Loading...
Poznaj NEPAL
Biuro Podróży Nepal

Jak ciężko pracują nepalscy tragarze?

Tragarze w Himalajach

W tym odcinku bloga chciałabym opowiedzieć o tragarzach w Himalajach.

Pamiętam swój pierwszy pobyt w Nepalu w 2013 roku i spotkanie z określeniem: nepalski tragarz. Pamiętam, że nie miałam wewnętrznej zgody na samo określenie: TRAGARZ. Kojarzyło mi się źle. Wydawało mi się, że tragarz brzmi jak sługa, wyrobnik. W każdym razie nie czułam się z tym określeniem dobrze. Wolałam, żeby nazywać tragarza pomocnikiem, obsługą trekkingu, częścią załogi.

A później poznałam tych chłopaków, którzy ujęli nas uśmiechem na dzień dobry.

Tragarz w Nepalu pomaga w trakcie całego trekkingu, niosąc Twoją większą torbę wyprawową lub plecak. I nie oznacza to, że powinniśmy pakować do niej co popadnie. Torba wyprawowa to ta, w której mają się znaleźć najbardziej potrzebne rzeczy na trekking, czyli odzież na całą wyprawę, zapasowe obuwie, środki higieniczne itp. Z szacunku dla pracy tragarza należy odpowiednio przygotować się do trekkingu, minimalizując liczbę rzeczy, które zabieramy ze sobą na wyjazd do Nepalu. Najlepiej spakujmy ją tak, jakbyśmy sami mieli nią nieść, wtedy łatwiej będzie nam podjąć decyzję, co koniecznie musimy zabrać, a co będzie tylko zbędnym balastem.

Tragarze najczęściej pochodzą z regionów górskich, więc są przystosowani do wysokości i w większości przypadków świetnie czują się na 5000 m n.p.m. czy też w wyżej położonych terenach. I nawet jeżeli my ćwiczymy na siłowniach, przygotowujemy się miesiącami i idziemy później na trekking z lekkim dziennym plecakiem, to tragarze najczęściej pierwsi docierają każdego dnia do miejsca docelowego, choć niosą na barkach około 30-45 kg.

Praca tragarza to oczywiście zajęcie sezonowe i jest dla nich okazją do podreperowania domowego budżetu, gdyż owoce pracy codziennej, czyli zbiory zbóż czy hodowanie zwierząt na sprzedaż, nie są aż tak dochodowe.

Niektórzy tragarze, świetnie wykonujący swoją pracę, a do tego znający nieco angielski lub inny język obcy, są dobierani przez przewodników jako asystenci czy też liderzy grup i są nieocenioną pomocą przy większych grupach trekkersów.

Praca tragarza polega jednak na czymś więcej. Jak dotąd nie spotkałam na swojej wyprawie takiego tragarza, który nie troszczyłby się również o dobre samopoczucie swoich klientów. Jeżeli tylko widzą, że wysokość powoduje u Ciebie większe zmęczenie czy też jakiekolwiek kłopoty zdrowotne, są gotowi nieść Twój dzienny plecak, albo nawet pomóc, prowadząc Cię za rękę.

Praca tragarza wydaje się dość prosta, ale jest nieodzownie połączona z troską o ludzkie życie, zatem każdemu z nich najbardziej zależy, by szczęśliwie dojść do celu i z uśmiechem wracać do domu. Każdy tragarz po osiągnięciu celu marzy, byśmy raczej zbiegali na dół, niż kontemplowali góry i przyrodę, bo najzwyczajniej w świecie tęsknią już za domem.

W gruncie rzeczy każdy, kto nie jest w stanie sam nieść swojego plecaka na dużych wysokościach, powinien zrozumieć, że tragarz to klucz do sukcesu, to osoba, dzięki której możemy spełnić swoje marzenia i wędrować himalajskimi ścieżkami.

Dzięki tragarzom trekking jest po prostu łatwiejszy i przyjemniejszy. Szanuję pracę innych ludzi, ale w przypadku tragarzy ten szacunek wzrasta wprost proporcjonalnie do wysokości ????

Zwyczajem jest, że po treku turyści dają załodze napiwki, czyli przewodnikowi i tragarzowi. Takie napiwki to zawsze okazją do podziękowania w szczególny sposób za trud pracy naszej obsłudze. Pamiętajmy, że mimo iż na treku nasze cele nieco się różnią, bo my spełniamy nasze marzenie, a oni zarabiają w ten sposób na utrzymanie rodziny, to w trasie jesteśmy jedną załogą. Zatem nie zapominajmy o tym, jak bardzo są nam pomocni i otoczmy ich taką samą opieką jak oni nas, zapraszając ich czasem na jakieś przekąski czy colę.

Publikacja 2018-12-21 00:53:37