Relacja prosto z trekkingu
PoznajNepal.pl
Ruszamy na wspaniały trekking w Himalajach. Tym razem odwiedzimy Ama Dablam Base Camp, Everest Base Camp, Chola Pass i Gokyo Ri!
A ile atrakcji po drodze! Postaramy się na bieżąco relacjonować dla Was tę wędrówkę. Opowiemy o tym co warto zobaczyć po drodze, gdzie warto spędzić trochę więcej czasu, ile czasu zabierze nam każdy dzień. Nie jesteśmy przekonani, czy ma sens mówić o długościach odcinków, gdyż one nie są w ogóle miarodajne.
Miarą jest cudowność tego miejsca. Nikt nie powinien się tam spieszyć. To moment w życiu, kiedy każdy powinien się zatrzymać, dać sobie prawo do nacieszenia oczu jedynymi w swoim rodzaju widokami. Nie co dzień jesteśmy w Himalajach, zatem „bieganie” na czas zamiast kontemplowanie przyjemności z trekkingu – nie jest dobrym rozwiązaniem. Namawiam Was do śledzenia naszych relacji???? Postaramy się każdego dnia napisać o naszych przygodach, widokach, miejscach, które będziemy mijać, ale również o trudach czy troskach, które będą nam towarzyszyć.
Dzień 16: Lotnisko w Lukli
Odcinek 16
Dzień 15: Monjo – Lukla
Odcinek 15
Monjo – Lukla 2840 m n.p.m. I to już ostatni dzień naszego trekkingu:) Wystartowaliśmy rankiem, by przejść ponownie drogę do Lukli. Po drodze minęliśmy Phakding. Lunch zjedliśmy w Chheplung.
Dzień 14: Z Mongli do Namche Bazar
Odcinek 14
Z Mongli przez Kangjumę prosto do Namche Bazar, skąd po odpoczynku ruszymy do Monjo. Tą drogę będziecie już pamiętać z początku naszego trekkingu. Droga z Mongli wiedzie półką skalną i momentami poniżej widać szlak do Everest Base Camp. To naprawdę cudowne miejsce.
Smutno się wraca, choć w Monjo zorganizowaliśmy fajną kolację pożegnalną, spędziliśmy miło czas całym zespołem. Skończyło się tańcami w kuchni
Dzień 13: Nieudane wejście Gokyo Ri
Odcinek 13
Rano mieliśmy wejść na Gokyo Ri, ale pogoda która nam towarzyszyła przez cały czas, nagle odmówiła współpracy. Na pogodę nie ma się co dąsać.
Doszliśmy do Dole, gdzie zjedliśmy lunch i ruszyliśmy dalej.
Dzień 12: Dojście do osady Gokyo
Odcinek 12
Pobudka była o 4:30. Dobra parzona kawa z naszych zapasów i lekkie śniadanie. Nikomu nie chciało się za bardzo jeść. Tak to jest na tej wysokości. Z Dzongli wyszliśmy o 5:15. Wpierw szliśmy doliną z czołówkami by oświetlić drogę. Po niedługim czasie mogliśmy zrezygnować z czołówek i już przy porannym słońcu dojście do części pokrytej lodem i śniegiem zajęło nam 3,5 h. Później założyliśmy raki i doszliśmy do samej przełęczy Chola Pass na wysokości 5369 m n.p.m w 30 minut. Cudownie było dojść do szczytu przełęczy.
Dzień 11: Droga do Dzongla
Odcinek 11
Po zejściu z Everest Base Camp, zrezygnowaliśmy z Kala Pattar na rzecz oszczędzania sił, by wejść bez kłopotu na Chola Pass i Gokyo Ri.
Dzień 10: Everest Base Camp
Odcinek 10
Dzisiaj rano o 6:00 zjedliśmy śniadanie. Przed 6:30 wyruszyliśmy z Thukli do Lobuche. Doszliśmy tam w dwie godziny, zostawiliśmy nasze duże plecaki i ruszyliśmy w kierunku Everest Base Camp. Doszliśmy do Gorak Shep w 3 godziny i po szybkim lunchu wyruszyliśmy w długą drogę do Everest Base Camp.
Dzień 9: zejście do Thukli
Odcinek 9
Pomimo wystarczająco długiej aklimatyzacji, dzisiaj zeszliśmy do Thukli, gdyż cześć grupy potrzebowała tego jednego dnia więcej na krótki odpoczynek przed dojściem do Everest Base Camp. W Thukli było zimno, choć słonecznie. Jutro na podbój Everest Base Camp. To będzie długi dzień
Dzień 8: widoki na Makalu
Odcinek 8
Po dwóch nocach spędzonych w Dingboche wyruszyliśmy wyżej. Dzisiaj otaczały nas onieśmielające widoki. W drodze do Lobuche szliśmy rozległą doliną. To właśnie stąd mogliśmy zobaczyć Makalu – 8485 m n.p.m. – piątą najwyższą górę świata. Doszliśmy do małej osady Thukla (4620 m n. p. m.), gdzie po małym lunchu doszliśmy wyczerpującym podejściem na przełęcz Thukla Pass 4800 m n. p. m.
Dzień 7: Dolina Chukung
Odcinek 7
Po śniadaniu i dobrej kawie wyruszyliśmy w jedną z najpiękniejszych wycieczek aklimatyzacyjnych w trakcie tego treku. Celem była wieś Chukung (4730 m). Chłodnym porankiem w drodze do wsi Chukung po prawej stronie towarzyszyła nam Ama Dablam, a Nuptse, Lhotse, Lhotse Tsar po lewej. W drodze powrotnej obejrzymy je z drugiej strony. To właśnie w dolinie Chukung stoi czorten Jurka Kukuczki, Rafała Chołdy i Czesława Jakiela, którzy zginęli na stokach Lhotse.
Dzień 6: Nagarjun Danda
Odcinek 6
Wczesnym rankiem, po śniadaniu, wyruszyliśmy do Dingboche. Droga wiedzie przez Somar piękną doliną, która w słoneczny dzień pozwala wygrzać się w listopadowy poranek. Przejdziemy przez dolinę pełną narzutowych głazów, a zaraz za nią zejdziemy do rzeki, by przez nią przejść i kierować się ku Dingboche. Droga zajęła nam 3 h z kilkoma przerwami na ciepłe picie.
Dzień 5: Ama Dablam Base Camp 4570 m n.p.m
Odcinek 5
Z Tengboche do Pangboche 4000 m n.p.m. i do Ama Dablam Base Camp 4570 m n.p.m.
Dzisiaj pogoda zachwycała. Kasia miała małe problemy żołądkowe, ale udało się dotrzeć do Pangboche w 1,45 min. Po przygotowaniu lunchu na drogę spakowaliśmy co najpotrzebniejsze i wyruszyliśmy do Ama Dablam Base Camp.
Dzień 4: Tengboche
Odcinek 4
Po śniadaniu wyruszyliśmy w stronę Tengboche. Droga do Khangjumy wiedzie uroczą ścieżką po zboczu chyba najczęściej uczęszczanego szlaku. Z Khangjuma widok na Ama Dablam to jeden z tych, które zapadną w pamięci na zawsze. Tutaj odpoczęliśmy chwilę przy herbacie. Za Khangjumą (3600 m n.p.m.) ostrym zejściem w dół doliny do Phungi Thanga (3250 m n.p.m.)
Dzień 3: Everest Hotel
Odcinek 3
Po wczesnym śniadaniu wyruszyliśmy na spacer aklimatyzacyjny, w stronę punktu widokowego na wysokości 3880 m n.p.m., na którego szczycie stoi Everest Hotel.
Dzień 2: Monjo
Odcinek 2
Wyruszyliśmy ok. 7:30 z Monjo. Było jeszcze zimno. Po małych przygodach w dniu wczorajszym (u Kasi i Andrzeja w pokoju w łazience spadła umywalka :-)) udało się wytłumaczyć właścicielce, że umywalka przymocowana na jednej śrubie nie ma prawa się utrzymać. Doszliśmy do Namche Bazar w fajnym czasie. Byliśmy tutaj ok. 11:00.
Pierwszy dzień trekkingu
Odcinek 1
Dzisiaj pierwszym lotem dolecieliśmy do Lukli, która leży na wysokości 2840 m n.p.m. Lot do Lukli trwa około 25-30 minut. Ta sama droga do pokonania z Katmandu do Lukli jeepem i szlakiem zajmuje od 3 do 5 dni, w zależności od trasy i kombinacji transportu. Lukla słynie ze swojego pasa startowego, którego nachylenie wynosi 12°, ma długość 460 metrów i szerokość 20 m. Pas startowy zaczyna się litą skałą, a kończy 600-metrową przepaścią. Sam lot już jest wyzwaniem:) Ale do odważnych świat należy!