Dzień 4: Tengboche

Po śniadaniu wyruszyliśmy w stronę Tengboche. Droga do Khangjumy wiedzie uroczą ścieżką po zboczu chyba najczęściej uczęszczanego szlaku. Z Khangjuma widok na Ama Dablam to jeden z tych, które zapadną w pamięci na zawsze. Tutaj odpoczęliśmy chwilę przy herbacie. Za Khangjumą (3600 m n.p.m.) ostrym zejściem w dół doliny do Phungi Thanga (3250 m n.p.m.).

Po drodze podziwialiśmy wioskę Phortse, leżącą na wypłaszczeniu u stóp wyższych szczytów. Po lunchu w Phungi Thanga (nie polecamy tutaj posiłków) rozpoczęliśmy nasze 1,5 godzinne podejście do Tengboche (3865 m n.p.m.). Podchodziliśmy leśnymi zakosami, dość stromo w górę, ale im bliżej Tengboche, tym łatwiej. Tengboche to urocze miejsce, z pięknym klasztorem górującym nad wioską. Stąd roztacza się przepiękny widok na Kangtegę (6782 m n.p.m.) i Thamserku (6623 m n.p.m.). Po dojściu i odpoczynku wybraliśmy się na spacer na wyżej położony punkt widokowy, by wciąż pracować nad swoją aklimatyzacją. Zwiedziliśmy klasztor, a teraz już czekamy na pyszną kolację u Nimy.

Całe dojście zajęło nam dzisiaj 5 h. Doskonały czas!!!!