Dzień 6: Nagarjun Danda

Wczesnym rankiem, po śniadaniu, wyruszyliśmy do Dingboche. Droga wiedzie przez Somar piękną doliną, która w słoneczny dzień pozwala wygrzać się w listopadowy poranek. Przejdziemy przez dolinę pełną narzutowych głazów, a zaraz za nią zejdziemy do rzeki, by przez nią przejść i kierować się ku Dingboche. Droga zajęła nam 3 h z kilkoma przerwami na ciepłe picie.

Dingboche leży już w dolinie Imja Khola na wysokości 4410 m n.p.m. Ama Dablam widziana z Dingboche wygląda już zupełnie inaczej.
Po południu wybieraliśmy się na spacer aklimatyzacyjny na wzgórze Nagarjun Danda (5300 m n.p.m.), u stóp którego leży Dingboche. Nie weszliśmy na szczyt, bo pogoda pokrzyżowała nasze plany, ale i tak pobyliśmy na 4800 m n.p.m. Jutro dolina Chukung