Pierwszy dzień przygody z Mardi Himal Trek rozpoczyna się od lądowania na lotnisku w Katmandu. Na lotnisku należy dopełnić formalności związanych z wizą. Na zewnątrz lotniska nasz przedstawiciel będzie już na was czekał. Następnie przejazd do hotelu, a wieczorem wspólnie wybierzemy się na kolację powitalną.

Do Pokhary można dostać samochodem, autobusem lub dolecieć samolotem. W zależności od opcji, którą wybierzecie zaplanujemy to zgodnie z waszym życzeniem. Przejazd drogą do Pokhary jest malowniczy, jednak trwa trochę czasu i przez to jest również nieco męczący. Musicie być przygotowani na spory ruch na tej drodze i przejazd może trwać nawet 6-8 godzin - w zależności od natężenia ruchu. Przelot do Pokhary samolotem zajmuje 25 minut i dostarcza zupełnie innych wrażeń. Przede wszystkim przelot pozwala oszczędzić czas, który możecie przeznaczyć na zwiedzanie Pokhary. Po dotarciu do Pokhary oddalonej od Katmandu o ponad 200 km można odpocząć lub wybrać się na spacer nad jeziorem. Przy dobrej pogodzie z każdego miejsca w Pokharze można podziwiać Machhapuchhare, Annapurnę Południową, Annapurnę II, Himchuli, Annapurnę IV.

Zaczynamy trek Mardi Himal (1890 m n.p.m.)

Rozpoczniemy naszą wędrówkę od krótkiego przejazdu do Phedi, które jest punktem startowym lub kończącym np. Annapurna Base Camp Trek. Szlak z Phedi do Dhampus jest bardzo stromy. Zatrzymamy się na lunch w Dhampus Village i będziemy się rozkoszować nepalską kuchnią okraszoną widokiem na południową Annapurnę, Himchuli i Machhapuchhree - Fishtail. Po lunchu szlak jest spokojniejszy i wznosi się stopniowo do wioski Pothana, gdzie musimy się zatrzymać, aby zarejestrować nasze wejście na obszar chroniony. Później jeszcze krótkie zejście i stopniowe wejście i w około godzinę od Pothany dojdziemy do Deurali. W Deurali znajduje się kilka herbaciarni, a widok pasma Annapurna z tej osady będzie jednym z tych niezapomnianych.

Dzień trekkingu do Forest Camp jest jednym z łatwiejszych dni. Szlak przeważnie wznosi się i opada stopniowo, prowadzi większość dnia lasem i jak sama nazwa przystanku wskazuje – doprowadzi nas do „leśnej bazy” w drodze do Mardi Himal. Szlak jest spokojny, cichy, nietłoczny. Około dwóch godzin od Deurali jest przyjemna herbaciarnia i pozostaje ona otwarta w czasie trwania sezonu, ale poza sezonem nie ma możliwości zatrzymania się na herbatę pomiędzy Deurali i Forest Camp. Góry są przepiękne, ale ich urok jest jeszcze większy, gdy oglądamy je ze środka lasu. W herbaciarni, o której mowa warto zaplanować sobie sesję z Annapurna Himal w roli głównej. Planując trekking poza sezonem trzeba przygotować wystarczającą ilość wody pitnej i przekąsek na 4-5 godzin. Forest Camp to zaledwie kilka lodgy leżących tuż przy lesie.

Nasz dzisiejszy szlak również wiedzie lasem i wznosi się stopniowo do Badal Danda. Oczywiście kilka miejsc będzie bardziej wymagających. Z Low Camp możemy zobaczyć przepiękny widok na Machhapuchhre, który wydaje się być stąd zaskakująco blisko. Widok na Machhapuchare – Fishtail - będzie z każdym metrem wyżej lepszy. Zatrzymamy się na lunch w Low Camp w towarzystwie Machhauchhre i Mardi Himal. Z Low Camp czeka na9s jeszcze 2-godzinny trek do Badal Danda, który leży w sercu punktu widokowego. Od lewej do p./56rawej wszędzie będą nas otaczały góry i himalajskie przedgórza.

Szlak do High Camp w większości wznosi się stopniowo, jednak rosnąca wysokość nad poziomem morza może sprawić, że możemy poczuć się nieco zmęczeni. High Camp leży tuż przy górach Machhapuchhre i Mardi Himal, dzięki czemu można poczuć, że są one prawie na wyciągnięcie ręki. Przy dobrej pogodzie zachód słońca z High Camp jest oszałamiający Machhapuchare pomarańczowieje i czerwienieje od promieni zachodzącego słońca, a to w połączeniu z bielą śniegu i zielenią wzgórz – po prostu onieśmiela. W High Camp jest niewiele lodgy i podczas sezonu może być kłopot z miejscem w osobnym pokoju, ale noclegu nikt nie odmówi i zawsze można się przespać w pokoju wieloosobowym lub w jadalni.  W High Camp wzniesiemy się już na wysokość piętra alpejskiego, powyżej linii drzew.

Dziś zabierzemy lunch ze sobą, przygotujemy 2-3 litry wody i pójdziemy na całodniową wycieczkę do Upper Mardi View Point i Mardi Himal Base Camp. Wszystko w zależności od kondycji fizycznej. Dzisiejsza trasa do obozu Mardi High Base Camp zagwarantuje przepiękną scenerię na górę Mardi, dolinę rzeki Modi, którą prowadzi trekking do Annapurna Base Camp. Poznasz sekretny urok tego wyjątkowego trekkingu. Widok z górnego punktu widokowego i z bazy pod górą Mardi sprawiają, że czujesz się, jakbyś stał u podnóża tych szczytów – i że są one na wyciągnięcie ręki. Po powrocie, zabierzemy ze sobą plecaki i zejdziemy do Badal Danda, w której już nocowaliśmy w trakcie trekkingu w górę.

Będziemy schodzić tym samym szlakiem, którym wchodziliśmy od Deurali. Zejście jest o wiele łatwiejsze i szybsze, ponieważ poziom tlenu jest już „normalny” i przede wszystkim idziemy w dół. Trudność stanowi to jedynie dla tych, którzy mają kłopoty z kolanami, ale to oczywiste dla wszystkich, którzy chodzą po górach. Szlak w większości wiedzie lasem, a im niżej i bliżej Deurali tym więcej trekersów – których zdecydowana większość kieruje swoje kroki do Annapurna Base Camp lub z powrotem.

Będziemy podążać tym samym szlakiem aż do Pothany, którą mijaliśmy w drodze w górę i stąd są dwa szlaki, ten w lewo prowadzi w kierunku Dhampus i Phedi, a po prawej stronie stromy szlak w górę zmierza w kierunku Australian Camp i Kande. Widok z Australian Camp na Himalaje Annapurny choć w oddali, wciąż jest piękny. Jest to jedno z bardzo popularnych miejsc w regionie Annapurna i skierowane do osób, które mają zbyt mało czasu a chcą zobaczyć Himalaje. Z Pokhary to jednodniowa wycieczka (autem i pieszo). Z Kande pojedziemy do Pokhary, a z drogi wciąż będą roztaczały się przepiękne widoki na Annapurna Himal.

Po śniadaniu zaczynamy zwiedzanie Pokhary i zabierzemy was do najbardziej popularnych miejsc. Wybierzemy się do Davis Fall – wodospadu, który swój początek bierze z jeziora Phewa i przepływa przez głęboki skalisty wąwóz drążąc wciąż nowe kanały pod Pokharą. Davis Fall zobaczymy schodząc z małej świątyni pod ziemię. Następnie zwiedzimy obóz tybetańskich uchodźców, gdzie kiedyś przebywało wielu Tybetańczyków, uciekających przed kryzysem w 1950 roku. Teraz obóz jest miejscem kultywującym kulturę i rękodzieło tybetańskie, a Tybetańczycy sprzedają tutaj swoje słynne ręcznie wykonywane dywany, koce, biżuterię i inne wyroby.

Na życzenie zwiedzimy też Międzynarodowe Muzeum Górskie, gdzie można poznać zróżnicowaną kulturę różnych grup etnicznych zamieszkujących Nepal. Zapoznamy się z historią podboju Himalajów i zobaczymy jakich sprzętów używano do wspinaczki lata temu.

W zależności od czasu jakim będziemy dysponować, możemy też zwiedzić Światową Stupę Pokoju górującą nad jeziorem Phewa zarówno wchodząc na wzgórze z brzegu jeziora Phewa (wcześniej należy dostać się na drugą stronę jeziora łódką) lub wjeżdżając tam autem, tuż niedaleko stupy na parking.

Dziś wczesnym rankiem jedziemy na wzgórze Sarangkot, aby zobaczyć niezapomniany wschód słońca Himalajami Annapurny. Można podziwiać Pokharę budzącą się do życia nad jeziorem Phewa, z przepięknymi Himalajami w tle. Przy dobrej pogodzie można zobaczyć trzy ośmiotysięczniki - Dhaulagiri, Annapurna I i Manaslu. Poza tymi górami możemy zobaczyć masywne ośnieżone szczyty i widoki, dla których naprawdę warto tutaj być. Po wschodzie słońca wrócimy z powrotem do hotelu i czas wolny możemy spędzić w mieście nad jeziorem lub udać się nad jezioro Begnas, które leży 17 km od Pokhary. To też fajna przygoda.

W zależności od planu po śniadaniu rozpoczniemy swoją drogę powrotną do Katmandu albo prywatnym samochodem, albo autobusem turystycznym, albo samolotem. Jak wspomnieliśmy wcześniej, przejazd drogą to czas od 6 do 8 godzin, zaś samolotem zaledwie 25 minut, więc jeśli nie znosisz dobrze jazdy samochodem lub nie chcesz spędzać tyle czasu w aucie, lepiej wybrać samolot. Jest to droższa opcja, ale warta przemyślenia, szczególnie gdy wolny czas w Katmandu można spędzić zgodnie z własnym życzeniem.

Teraz czas na zwiedzanie Katmandu. To zupełnie inne doświadczenie niż trekking do Mardi Himal. Zobaczysz historyczne budowle z XVI-XVII wieku wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Jest to okazja do kontemplowania niesamowitej historii Nepalu w rzeźbie, malowidłach, architekturze - tak zupełnie innej od naszej historii. Katmandu jest pełne hinduskich i buddyjskich zabytków, a ten dzień będzie naprawdę pełen wrażeń!

Po śniadaniu wyruszycie na zwiedzanie, by zobaczyć obowiązkowe dwa miasta - Bhaktapur i Patan i ich starówki, które są misternie zabudowane architekturą stworzoną przez Newarów – liczny lud zamieszkujący Nepal i tworzący jego mozaikę kulturowo-historyczną. Zobaczycie tradycję Newarów – a na pewno warto spróbować ich kuchni – jest wprost wyśmienita. W Bhaktapur dotrzecie z pewnością do placu garncarskiego, gdzie do dzisiaj w tradycyjny sposób wyrabia się i wypala gliniane naczynia domowego użytku oraz niezapomniane pamiątki.

Nadszedł dzień powrotu do domu. Koniec waszej przygody z Mardi Himal Trek. Nasz przedstawiciel odwiezie was na lotnisko międzynarodowe na 2,5-3 godziny przed waszym planowanym lotem. A my będziemy czekać na was ponownie – na kolejnej wyprawie do Nepalu!