Pierwszy dzień trekkingu Langtang Valley Trek rozpoczyna się od lądowania na lotnisku w Katmandu. Na lotnisku musisz dopełnić formalności imigracyjnych, aby otrzymać wizę. Potem udać się do punktu odbioru bagażu, a po odebraniu bagażu kierować się w stronę wyjścia z hali przylotów, gdzie nasz przedstawiciel będzie na was czekał. Następnie udamy się do hotelu, dopełnimy oficjalnych formalności i wspólnie wybierzemy się na kolację powitalną, jeżeli taką opcję wybraliście przy akceptacji planu. Tam poznamy się lepiej, obgadamy nasz plan i umówimy na kolejny dzień.

Dzisiaj rozpoczniemy nasz trekking przejazdem autem do Syaprubesi. Droga jest dość wymagająca, miejscami bardzo wąska i oferuje spektakularne widoki podczas jazdy. Z drogi będziemy już cieszyć oczy pasmem Langtang, w droga będzie wiodła prawie cały czas przez wsie, które położone są wzdłuż drogi. Ta jazda to trochę jak off-road, ale z pewnością będzie to niezapomniana przygoda, gdyż droga dostarcza wielu przeżyć. Jest kręta i momentami wymagająca. Dojedziemy do Syaprubesi, większego już miasteczka, w porównaniu do okolicznych wsi. Syaprubesi leży nad rzeką Bhote Koshi, która swój początek ma w Tybecie. Drogą do Syaprubesi można dojechać do Chin, przez przejście nepalsko-chińskie w Kerung.

Każdy dzień będziemy rozpoczynać śniadaniem, raczej we wczesnych godzinach porannych, by też jak najszybciej rozpocząć trekking każdego dnia. Przejdziemy przez wiszący most nad rzeką Bhote Koshi i kierując się w prawo za mostem będziemy kontynuować naszą wędrówkę. Mamy dziś kilka podejść i zejść. Większa część szlaku biegnie lasem, będziemy mijać małe wioski Dovan, Pahiro, Rimche i wreszcie dojdziemy do naszego dzisiejszego celu - Lama Hotel. Lama Hotel znajduje się nad rzeką Langtang i jest cudownie spokojnym miejscem na odpoczynek. Wzdłuż naszego szlaku spotkamy ludzi z grup etnicznych Tamangów, Bhote i poznamy ich typową buddyjską kulturę.

Dziś nasz szlak będzie się stopniowo wznosił leśnymi ścieżkami. Dzisiejsza droga będzie się pięła łagodniej niż wczoraj. W tym dniu będziemy mieli piękny widok na Langtang Lirung (7227 m) i jego lodowiec. Osada Langtang jest dość dużą osadą. 25 kwietnia 2015 roku w czasie bardzo silnego trzęsienia ziemi w Nepalu doszło tutaj do ogromnych zniszczeń. Cała wioska została przysypana 30-metrową warstwą skał i lodu, po tym, jak z pobliskiego wzgórza, zeszła ogromna lawina i przykryła całą niemalże wieś. Widok do dzisiaj jest smutny. Teraz proces odbudowy został już prawie zakończony, ale wciąż powstają nowe miejsca, w których można się zatrzymać w Langtangu. W wiosce jest pomnik upamiętniający ofiary tamtego trzęsienia ziemi. W wiosce znajdziecie śliczne stupy, a na dalszej trasie piękne murki mani z czortenami towarzyszącymi wam aż do końca szlaku.

Trekking do Kanjin Gompa jest uważany za jeden z najbardziej malowniczych odcinków nepalskich szlaków. Nasz szlak dziś będzie biegł stopniowo w górę. Nie ma spektakularnych przewyższeń, które bywają męczące na większych wysokościach. Dolina jest rozległa i płaska, a po drodze są zarówno pastwiska dla jaków, jak i teahousy, w których możemy spróbować mleka z jaka. Na samej trasie spotkamy jaki, z których mleka produkuje się też tutejsze sery. Co do tego, czy to prawdziwe mleko z jaka – musicie zdać się na uczciwość sprzedającego. Wydaje się to być nie do końca pewne;)

Kanjin Gompa jest przeuroczą kolorową osadą, a widok na nią ze wzgórza, z jej kolorową zabudową wprawia w dobry nastrój. W Kanjin Gompa mamy kilka opcji trekkingów jednodniowych. Jeśli wszyscy członkowie zespołu są wystarczająco sprawni, po lunchu i krótkim odpoczynku wybierzemy się na wzgórze Kanjin Ri (4773 m n.p.m.). Wejście na wzgórze Kanjin Ri jest strome i dość wymagające, jednak widoki z góry są po prostu wspaniałe i wynagrodzą wysiłek pięknym horyzontem z Himalajami w roli głównej.

Na dzisiejszy trekking na Tserko Ri (4984 m n.p.m.) weźmiemy ze sobą prowiant na drogę, gdyż po drodze nie będzie żadnego miejsca, gdzie moglibyśmy coś zjeść.  Po drodze nie ma żadnych sklepików, zatem wodę i herbatę – najlepiej w termosie (możemy pożyczyć z lodgy) warto też ze sobą zabrać. To długi i nieco wymagający dzień z pięknym widokiem na góry i krajobrazy. W przypadku złej pogody i wysokiej pokrywy śnieżnej wybierzemy się na opcjonalny spacer doliną Langshisa Kharka Valley (4285 m n.p.m.). Góry, które będą nam towarzyszyć z Kanjin Gompa to między innymi Mt. Gangchempo (6387 m n.p.m.0, Yala Peak (5520 m n.p.m.), Langtang Lirung (7227 m n.p.m.).

Tego dnia wrócimy z powrotem do osady Lama Hotel i po tym wymagającym zejściu - 1400 metrów przewyższenia – odpoczniemy tuż przy rzece, oddając się np. błogiej drzemce, pływaniu lub opalaniu – w zależności od pogody. Będziemy wracać tą samą drogą, którą weszliśmy do góry, gdyż nie ma tutaj alternatywnej trasy. Ponieważ trasa jest stromo opadająca, dla dobra kolan - polecamy spacer z kijkami trekkingowymi.

Dzisiaj łatwy i przyjemny dzień. Po dojściu do Syaprubesi zakończeniu dnia możemy pochodzić po miasteczku, odwiedzić polską piekarnię czy odpocząć nad rzeką Bhote Koshi.

Do Katmandu wracamy tą samą drogą. Jadąc w przeciwnym kierunku, widoki będą oczywiście inne niż w drodze w górę. Nacieszymy oczy przedgórzami – w zależności od pory roku – zielonymi lub bardziej suchymi. Będziemy mijać wioski i prawdopodobnie będziemy musieli otworzyć nasze bagaże na punkcie kontrolnym w Dunche. Armia nepalska sprawdza dość dokładnie bagaże turystów w poszukiwaniu dronów, których używanie jest zakazane w Nepalu bez specjalnego pozwolenia.

Teraz czas na zwiedzanie Katmandu. To zupełnie inne doświadczenie niż trekking do Langtang Valley. Zobaczysz historyczne budowle z XVI-XVII wieku, które są wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Jest to okazja do kontemplowania historii Nepalu w rzeźbie, malowidłach, architekturze - tak zupełnie innej od naszej historii. Miejsca te są pełne hinduskich i buddyjskich zabytków. To będzie dzień pełen wrażeń, w towarzystwie kolorowych nepalskich ulic i unoszącym się wszędzie zapachem kadzideł!

Po śniadaniu wyruszycie na dalsze zwiedzanie, by zobaczyć obowiązkowe dwa miasta z listy UNESCO- Bhaktapur i Patan Durbar Square. Starówki są misternie zabudowane architekturą newarską (Newarowie licznie zamieszkują Nepal i tworzą jego mozaikę kulturowo-historyczną.  Zobaczycie tradycję Newarów – warto spróbować ich kuchni – jest wprost wyśmienita. Koniecznie spróbujcie jogurtu w Bhaktapurze!. W Bhaktapur dotrzecie na pewno do placu garncarskiego, gdzie do dzisiaj w tradycyjny sposób wyrabia się i wypala gliniane naczynia domowego użytku.

A to wasz wolny dzień – na pewno każdemu bardzo potrzebny. Możesz po prostu odpocząć lub pójść na zakupy, poszwendać się po Thamelu czy posiedzieć w jednej z restauracji, których na Thamelu pełno. Na życzenie możemy zorganizować wam na przykład lot nad Himalajami lub inne fakultatywne wycieczki np. na Chandragiri Hills z przejazdem kolejką gondolową. Wieczorem spotykamy się na ostatniej wspólnej pożegnalnej kolacji. Powspominamy, zapytamy i poprosimy was o feedback naszych usług. Mamy ogromną nadzieję, że stanęliśmy na wysokości zadania!

Dzień wyjazdu z Katmandu! To już koniec tej podróży do Langtang Valley. Ktoś z naszej załogi odwiezie was na lotnisko międzynarodowe na 2,5-3 godziny przed waszym planowanym lotem i pożegna zgodnie z nepalskim rytuałem. I będziemy czekać na was ponownie. Będzie nam miło, jeżeli zaplanujecie z nami Waszą kolejną wyprawę do Nepalu!